Dziecko niczym gąbka chłonie nową wiedzę. Dlatego już od małego warto uczyć je liczenia i mnożenia. Jak to jednak zrobić, by maluch chętnie uczył się matematyki?
Matematyka dla wielu wydaje się skomplikowanym przedmiotem. Jeśli jednak od najmłodszych lat dziecko będzie się jej uczyło w przystępny sposób, może to zaowocować świetnymi wynikami w przyszłości. Pierwszą poważną nauką jest bez wątpienia przyswajanie liczenia i mnożenia. Wielu rodziców nie wie, jak przekazać tę wiedzę swoim pociechom. A można to zrobić naprawdę kreatywnie!
Już dwulatek może zacząć uczyć się liczyć. Ważne jednak jest to, by robić to w formie zabawy. Można liczyć np. schodki, wchodząc do domu, drzewa na spacerze, lalki lub samochodziki w pokoju czy zwierzątka w ulubionej książeczce. Okazuje się, że maluchy chętnie przyłączają się do takiej zabawy i nawet same nie wiedzą, kiedy w naturalny sposób zaczynają liczyć (najczęściej do dziesięciu).
Przy nauce matematyki wśród dzieci niezbędne są paluszki. To właśnie na nich dziecko najpierw uczy się liczyć. Po kolei je odgina lub zgina i liczenie przychodzi wręcz samo! Można dla zabawy narysować na każdym paluszku cyfrę, aby maluch, licząc, od razu wiedział, jak wygląda 1, 2 czy 3. Świetna zabawa i nauka zarazem!
W przypadku nieco starszych dzieci, które wiedzą, jak wyglądają cyfry, można przygotować specjalne karty z napisami od 1 do 10 i kolorowe patyczki. Dziecko musi dopasować ilość patyczków do wylosowanej cyfry. Jeśli jeszcze nie zna cyfr, to na karcie mogą znajdować się np. kropki.
Kolorowe, drewniane lub plastikowe – liczydło. Wydawałoby się, że to relikt przeszłości, jednak tak naprawdę to świetny przyrząd do nauki liczenia i mnożenia dla najmłodszych. Dzieci uwielbiają przesuwać koraliki, jednocześnie łatwiej jest im wyobrazić sobie poszczególne działania matematyczne.
Podczas nauki liczenia można też nadać liczbom wygląd. Jest to tzw. technika mnemoniczna. Każda liczba zostaje nazwana, przykładowo 1 to kogut, 2 to łabędź, 6 to kura, a 8 to bałwan. I tak można łączyć je w różne historie, np. dwa bałwanki grają w piłkę, co daje 2 × 8, a obserwują ich kogut i kura (16). Pomysłów jest całe mnóstwo, a wymyślanie tych opowieści może być fantastyczną zabawą i to nie tylko dla dzieci, ale i dorosłych.
W przypadku dziecka, które umie już czytać, warto rozpisać zasady mnożenia. Jeśli je przyswoi, będzie mu znacznie łatwiej opanować matematykę na tym etapie. Jakie zasady są najważniejsze? Przykładowo: każda liczba, którą mnożymy przez jeden – daje tę liczbę, a z kolei mnożenie przez zero zawsze daje zero. W przypadku mnożenia przez zera można skorzystać z zabawnej rymowanki, np. „Dla każdego jak marzenie jest przez zero liczb mnożenie! Zawsze wynik masz gotowy: zero – no i kłopot z głowy!”.
Zdj. główne: Susan Holt Simpson/unsplash.com